Kategorie
Blog

Autobusy marszałkowskie w województwie łódzkim

Przewozy autobusowe przeżywają obecnie bardzo ciężkie czasy pełne zmian. Coraz więcej linii autobusowych znika, połączeń jest coraz mniej. Dlatego przyjrzeliśmy się nowości na polskich drogach w postaci marszałkowskich linii autobusowych, które pojawiają się w polskich województwach. Ich zadaniem powinno być uzupełnianie kolei tak, żeby stworzyć zwartą siatkę połączeń kolejowych i autobusowych, pokrywającą idealnie całe województwo. Jak się sprawują linie autobusowe utworzone przez samorządy wojewódzkie? Jak się podróżuje nimi pasażerom?

Województwo łódzkie było jednym z pierwszych polskich województw, które skorzystały z rządowego Funduszu Rozwoju Połączeń Autobusowych, utworzonego latem 2019 roku. Choć przed 2019 rokiem Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego nie organizował autobusowych połączeń w województwie, rządowy fundusz był impulsem do powstania siatki wojewódzkich autobusów. I dobrze! Obecnie funkcjonuje potężna jak na polskie warunki sieć 36 wojewódzkich linii autobusowych, które obsługuje 9-ciu operatorów, głównie firm wywodzących się z wcześniej państwowych PKS-ów. Pochwalić można, że wojewódzkie autobusy w Łódzkim obsługują dosłownie każdy powiat województwa łódzkiego, a razem z wojewódzką siatką kolejową tworzą dosyć kompleksową sieć. Siatka ta pokazuje, choć jest daleka od ideału, że nawet w Polsce transport publiczny niekoniecznie musi pokrywać tylko większe miasta i ich aglomeracje oraz że można stworzyć w miarę spójną sieć nawet na dużych obszarach takich jak województwo i że tam, gdzie nie może pojechać pociąg to może pojechać autobus.

Radomsko, miasto z 45 tysiącami mieszkańców na południowym krańcu województwa łódzkiego, niedaleko granicy z województwem śląskim. Stanowiska autobusowe znajdują się obecnie bezpośrednio przed budynkiem dworca kolejowego. Można tu dojechać pociągami Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej z Łodzi i Piotrkowa Trybunalskiego, dojeżdżają tu też pociągi Polregio, którymi można dojechać również z Częstochowy. Dzięki korzystnemu położeniu na jednej z głównych linii kolejowych z północy na południe kraju można tutaj także dojechać pociągami PKP Intercity, m.in. z Warszawy, Katowic lub też Łodzi czy Trójmiasta, a komunikację miejską obsługuje MPK Radomsko. Jeden z nielicznych sobotnich kursów który znajduję się na zdjęciu odjechał z dworca całkowicie pusty. Umiejscowienie stanowisk autobusowych obok dworca kolejowego ma same korzyści – można skorzystać m.in. z ogrzewanej poczekalni, toalet lub sklepiku na dworcu kolejowym. Z Radomska odjeżdżają obecnie 3 wojewódzkie linie autobusowe – do Piotrkowa, Pajęczna oraz Bełchatowa. Jak będą wyglądać kursy dwóch z nich w sobotni grudniowy poranek?

Linia Radomsko – Piotrków Trybunalski przez Kamieńsk, Rozprzę, Wolę Krzysztoporską, tutaj przewoźnikiem (lub nawet „operatorem” – jeżeli ktoś chciałby używać terminologię prawniczą w przypadku przewozów organizowanych przez samorządy, rodem z ustawy o publicznym transporcie zbiorowym) jest firma Connect Bus z Szarbska w powiecie piotrkowskim. To jedna z dwóch firm świadczących przewozy na łódzkich liniach marszałkowskich, która nie ma w nazwie PKS, choć największy rozwój tej firmy jest akurat związany właśnie z upadkiem dawnego PKS Piotrków Trybunalski (Grupa Mobilis). Ten kurs obsługiwany jest przez bus VW Crafter, wyposażony nawet w klimatyzację. Z dworca w Radomsku wyjechał z zerową frekwencją. Trasa tej akurat linii jest nieco specyficzna, bo na odcinku Radomsko – Kamieńsk (18 km) praktycznie w całości pokrywa się z linią kolejową. Na pozostałym odcinku (36 km) trasa różni się od przebiegu linii kolejowej. Choć wspomniany bus od dłuższego czasu stał na płycie postojowej dla autobusów niedaleko dworca, na pierwszy przystanek kierowca podstawił się dopiero 5 min po czasie rozkładowego odjazdu. Jeżeli chodzi o frekwencję, ten kurs ma jeszcze inne przystanki w centrum miasta, możliwe że jacyś pasażerowie się jeszcze znaleźli. Rozkład linii zawiera 6 par kursów w dni robocze oraz 2 pary w soboty.

Przyjechał pociąg Polregio z Częstochowy, który w Radomsku kończy bieg. Wysiadło coś około 20 osób.

Za niedługo przyjechał pociąg Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej z Łodzi do Radomska. Z pociągu wysiadło ponad 30 osób. Jak na sobotni grudniowy poranek, frekwencja nie najgorsza.

Linię Radomsko – Pajęczno również obsługuje już wcześniej wspomniany Connect Bus. Miejscowy PKS, konkretnie PKS Radomsko, w grudniu 2020 r. nie obsługuje żadnej linii z siatki marszałka województwa. Ten kurs obsługiwał autobus – nie najstarszy, kilkunastoletni SOLBUS. Tutaj kurs podobnie był bez pasażerów, a również podstawił się na stanowisko dopiero 5 minut po rozkładowym odjeździe. Może to jakaś dziwna miejscowa tradycja? Trudno to wytłumaczyć. Niska frekwencja zadziwia zwłaszcza z powodu dobrego skomunikowania z pociągami z Łodzi i Częstochowy. Dla tego kursu to jedyny przystanek w centrum miasta, więc frekwencja już raczej się nie zmieni. Rozkład linii zawiera 6 par kursów w dni robocze oraz 2 pary w soboty.

Łódzkie autobusowe linie wojewódzkie nie mają jednolitego rozkładu jazdy. Tutaj wywieszka operatora Connect Bus (ta kartka w górnej połowie ramki) na dworcu w Radomsku. Bardziej szczegółowych informacji odnośnie przebiegu trasy na rozkładzie przystankowym się nie dowiemy. Nie ma nawet żadnego numeru na infolinię firmy lub organizatora, więc nie wiadomo gdzie pozyskać informację w przypadkach takich rzeczy jak opóźnienia odjazdu kursu lub choćby ceny biletu. Connect Bus nie posiada strony internetowej, a na stronie Urzędu Marszałkowskiego jest tylko kiepski skan rozkładu w PDF-ie. Na szczęście przynajmniej w wyszukiwarce e-Podróżnik możemy znaleźć rozkład linii, pojawiają się też ceny biletów. Jeżeli chodzi o budowanie jednolitej marki dla systemu łódzkich autobusów wojewódzkich, niewiele tutaj poczyniono. Jednolitość systemu ogranicza się tylko do dwóch elementów – logo wojewódzkich autobusów na każdym rozkładzie oraz jednolity wygląd tablic kierunkowych w pojazdach. Pod kątem budowania marki, jednolitej prezentacji systemu oraz atrakcyjnego poziomu obsługi klienta jest więc jeszcze bardzo dużo do zrobienia.

Przenosimy się do Tomaszowa Mazowieckiego, które jest 4-tym największym miastem województwa łódzkiego. Mieszka tu ponad 60 tysięcy mieszkańców. Dworzec kolejowy jest zlokalizowany niezbyt korzystnie, a centrum miasta jest oddalone o ok. 2,5 kilometra. Jeżeli chodzi o odjazdy autobusów to sytuacja z punktu widzenia zwykłego pasażera jest skomplikowana. Jest to modelowy przykład tego jak węzeł przesiadkowy nie ma wyglądać. Naprzeciwko dworca kolejowego znajduje się dworzec PKS, choć nazwa „dworzec” w przypadku tego miejsca nie do końca oddaje jego specyfikę ale o tym później. W ramach doskonałej dezorganizacji tego węzła komunikacyjnego w mieście, na wspomniany dworzec PKS przyjeżdżają i odjeżdżają tylko wybrane autobusy – przede wszystkim te należące do miejscowego PKS-u oraz nielicznych innych, prawdopodobnie zaprzyjaźnionych firm autobusowych. Bardziej ruchliwym miejscem niż dworzec PKS jest pętla autobusową komunikacji miejskiej która jest oddalona o ok. 200 metrów od dworca kolejowego. Dlaczego autobusy nie odjeżdżają z placu przed dworcem który ma do tego odpowiednie wymiary? Nie wiadomo. Pozostałość po słupku przystankowym mówi, że kiedyś stąd jakieś autobusy odjeżdżały. Jedynym przynajmniej trochę pro pasażerskim działaniem to słup z elektroniczną tablicą z najbliższymi odjazdami autobusów miejskich, znajdujący się nieopodal wyjścia z dworca kolejowego, właśnie na widocznym na zdjęciu placu przydworcowym.

Miejski autobus właśnie wyjechał z pętli autobusowej (jej oficjalna nazwa to Dworzec PKS/PKP). Znajduje się tu jedna wiata autobusowa oraz 3 słupki przystankowe, a największym obiektem na pętli to wiata na rowery. Jedynym prawdziwym powiewem nowoczesnej infrastruktury na pętli to słupek z elektroniczną tablicą z najbliższymi odjazdami autobusów miejskich. Podstawą taboru są nowoczesne hybrydowe autobusy Solaris Urbino 12. W grudniową sobotę autobusy miejskie z dworca w kierunku centrum miasta odjeżdżały 2-3 razy na godzinę, a rozkłady jazdy wyglądały zdecydowanie na gęstsze niż w Radomsku, co więcej, autobusy były przyzwoicie obłożone. Na ile ma na to wpływ fakt, że komunikacja miejską jest dla mieszkańców miasta z miejską kartą bezpłatna, a na ile oferta rozkładowa oraz nowoczesny tabor to już trudno określić ale na pewno dla przyjezdnych którzy muszą zakupić bilet nie ma tak łatwo. Biletomatów brak, w pojeździe bilet można kupić tylko za odliczoną gotówkę i z aplikacji dostępny jest tylko Mobilet.

Witamy na tomaszowskim „dworcu” PKS! To bardzo specyficzne miejsce, na którym można bez problemów pokazywać jak nie powinna wyglądać przestrzeń publiczna jaką jest dworzec autobusowy. Stanowiska oraz autobusy (a może i pasażerowie?) mogą się czuć bezpieczne. Od ulicy chroni ich z każdej strony gustowny plotek z kolcami. Wejście na dworzec z ulicy jest przez jedyną bramkę – idealnie pasującą gdzieś do ogródka działkowego. Obok brzydkiego budynku z poprzedniej epoki oszpeconego nieestetycznymi reklamami znajdują się aż całe dwa stanowiska odjazdowe. Reszta placu pełnego dziur służy jako zajezdnia przewoźnika. W budynku znajduje się również poczekalnia, do którego wchodzi się obok stanowiska dyżurnego lub dyspozytora, który czujnym okiem nadzoruje cały ruch na dworcu i nie tylko.

Linia Tomaszów Mazowiecki – Czarnocin przez Ujazd, Będków łączy Tomaszów z Czarnocinem w powiecie piotrkowskim. Obsługuje ją właśnie PKS Tomaszów Mazowiecki. Rozkład linii przewiduje 5 par kursów w dni robocze (z tego część tylko w dni szkolne) oraz 2 pary w soboty. Tutaj również rozkładowy czas odjazdu z pierwszego przystanku jest najwidoczniej wyłącznie czasem orientacyjnym. Kierowca w odpalonym autobusie zatrzymał się nieopodal stanowiska i odjechał tradycyjnych 5 minut po czasie odjazdu – bez pasażerów na pokładzie. Kurs obsługiwał wysokopokładowy autokar hiszpańskiej produkcji marki Sunsundegui. Tabor niezbyt pasujący na niedługie linie regionalne, autobusy wysokopodłogowe mają najwięcej schodów oraz o około 30-40% większe spalanie niż autobusy regionalne renomowanych marek.

Na stację Tomaszów Mazowiecki przyjechał pociąg Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej z Łodzi do Drzewicy. Wysiadło ok. 30 osób. Nie najgorsza frekwencja jak na grudniowe sobotnie popołudnie, a dodatkowo w trakcie epidemii.

Na dworcu kolejowym można znaleźć plakat promujący zintegrowane bilety kolejowo-autobusowo.

W przypadku Tomaszowa Mazowieckiego zintegrowana oferta obowiązuje na razie tylko w autobusach w kierunku Spały, Inowłodza i Brudzewic. Plakat zawiera błędy (takie jak opisy „godziny przyjazdów”), choć ogólna koncepcja plakatu jest bardzo fajna i oby inne województwa w taki sposób promowały ofertę kolejowo-autobusową.

Na dworzec PKS w Tomaszowie przyjeżdża planowo autobus z Rawy Mazowieckiej przez Chociw z jedną osobą na pokładzie. Znów tabor pasujący bardziej na przewozy turystyczne w postaci wysoko pokładowego autokaru.

PKS w Tomaszowie nie posiada w swojej flocie żadnych autobusów typowo regionalnych. Jego tabor jest jak na PKS dosyć nietypowy i w miarę ujednolicony. Jego flota to kilkanaście wysokopodłogowych autokarów Setra i Sunsundegui, jeden lub dwa busy – też w wersji turystycznej. Średnia wiekowa to kilkanaście lat – to jak na PKS niezły wynik. Część pojazdów jest obecnie wyrejestrowanych. Ten PKS nie należy do skarbu państwa, od 2004 roku to firma prywatna. Właściciel jest równie nietypowy jak cała firma, jest nim przewoźnik autobusowy z północnej Hiszpanii – Autobuses Jiménez. Cały tabor PKS-u to pojazdy sprowadzone od hiszpańskiego właściciela.

Autobus, który przyjechał z Rawy Mazowieckiej, po postoju na dworcu (rozkładowo 10 minut) obsłuży kurs linii Tomaszów Mazowiecki – Brzeziny przez Jeżów. W rozkładzie są ujęte 3 pary kursów w dni robocze (z tego jedna tylko w dni szkolne), oraz 1 para w soboty. Nie wiadomo czym do końca kierowały się osoby planujące trasę tej linii. Linia przebiega nieopodal dworca kolejowego w Rogowie (na ważnej linii Warszawa – Łódź/Katowice, zatrzymują się tu pociągi wojewódzkiego przewoźnika kolejowego ŁKA), jednak przystanek w okolicach tegoż dworca w rozkładzie nie został ujęty. Co więcej, tak jak w przypadku wcześniej opisanych kursów, również tym razem kierowca wyjechał w trasę z 5-minutowym opóźnieniem, a dopiero wyjeżdżając z dworcu zamieścił za szybę właściwą tablicę kierunkową. Z dworca autobus odjechał bez pasażerów, jednak na kolejnych przystankach w centrum Tomaszowa wsiadło 5 osób.

Ostatnim miastem, gdzie przyjrzymy się jednej z marszałkowskich linii autobusowych, to Piotrków Trybunalski. To drugie największe miasto województwa łódzkiego z ponad 70 tysiącami mieszkańców. Główny węzeł komunikacyjny miasta to ładnie wyremontowany dworzec kolejowy i jego okolice. Na przystankach bezpośrednio przed budynkiem dworca kolejowego zatrzymują się wyłącznie autobusy komunikacji miejskiej, którą zapewnia MZK Piotrków Trybunalski. Zatrzymuje się tutaj 9 z 10 miejskich linii autobusowych. Warty odnotowania jest fakt, że komunikacja miejska ma cykliczny rozkład jazdy, w dni robocze podstawowy cykl większości linii to 30 minut (bez zmniejszenia częstotliwości w okresie pomiędzy porannym i popołudniowym szczytem), w dni wolne większość linii kursuje co 60 minut. Na najważniejszych ciągach w mieście kursuje kilka linii i godziny odjazdów są najczęściej wzajemnie przełożone. To daje w miarę przyzwoitą częstotliwość odjazdów na najważniejszych ciągach (co 15 minut w dni robocze lub nawet częściej). Jeżeli chodzi o tabor autobusów miejskich, sytuacja jest tutaj bardzo specyficzna. 100% floty to autobusy marki MAN. W miarę jednolita flota to zapewne spory atut, jeżeli chodzi o optymalizację kosztów. Jednak spore wątpliwości budzi fakt, że piotrkowskie MZK od lat kupuje wyłącznie autobusy używane. Tabor przez to ma już najlepsze lata dawno za sobą. Co jednak najważniejsze, w grudniowe sobotnie popołudnie miejskie autobusy notowały nie najgorsze napełnienie i na pewno nie jeździły puste.

Z Piotrkowa Trybunalskiego odjeżdżają 4 marszałkowskie linie autobusowe – do Bełchatowa (3 pary w dni robocze, z tego 2 tylko w dni szkolne, obsługuje PKS Bełchatów), do Łodzi przez Szydłów i Tuszyn (4 pary w dni robocze, z tego 1 tylko w dni szkolne, obsługuje Connect Bus), już znana nam linia do Radomska (Connect Bus) oraz linia do Opoczna (PKS Opoczno). Rozkłady przystankowe marszałkowskich kursów firmy Connect Bus w Piotrkowie, wyklejone na ścianie budynku, tym razem zawierają już pełną trasę linii wraz z wszystkimi przystankami po drodze, co zdecydowanie pomoże pasażerom uzyskać najważniejsze podstawowe informacje o linii. Linia z Piotrkowa do Opoczna jest wśród linii organizowanych przez województwo łódzkie wyjątkowa wyższą częstotliwością kursowania – w rozkładzie znajduje się aż 7 par kursów w dni robocze (7 w jedną stronę, 8 w drugą stronę) oraz aż 4 pary w dni wolne.

Oto piotrkowski dworzec autobusowy. Do korzystania z transportu autobusowego nie zachęca. Co gorsze, część linii odjeżdża z dworca i część z przystanków na pobliskiej ulicy Roweckiego. Dlaczego? Nie wiadomo. Dziwi to tym bardziej, że dworzec autobusowy jest według dostępnych informacji własnością starostwa powiatowego. Chaos przystankowy dotyczy również linii marszałkowskich, część linii odjeżdża z dworca autobusowego i część z przystanków na Roweckiego. Jakiejkolwiek aktualnej rozpiski co skąd odjeżdża na miejscu brak. Drogi pasażerze, biegaj i szukaj!

I właśnie nadjeżdża autobus PKS Opoczno, który grudniowym sobotnim popołudniem obsłuży kurs marszałkowski Piotrków Trybunalski – Opoczno przez Sulejów. To już trzecia firma, ale dobra tradycja z podstawieniem autobusu na pierwszy przystanek 5 minut po czasie rozkładowego odjazdu zostaje zachowana. Autobus długo przed odjazdem kursu stał na płycie dworca autobusowego, skąd ale pasażerów nie zabiera. Przynależność do siatki połączeń organizowanych przez województwo łódzkie wskazuje tylko tablica kierunkowa. Dla normalnego pasażera to po prostu zwykły autobus, jak każdy inny. A chyba jednak warto by linie użyteczności publicznej wyróżnić i promować – jako podstawę systemu transportu publicznego?

Przystankiem początkowym tego kursu jest właśnie jeden ze wspomnianych przystanków na ulicy Roweckiego – jego oficjalna nazwa to „Dworzec Autobusowy i Kolejowy – Roweckiego 02”. Do autobusu wsiadły 4 osoby, choć ze względu na kolejne przystanki po drodze w centrum miasta, to raczej nie liczba ostateczna. 7-letni autobus Irisbus Iveco to pojazd typowo regionalny, stosunkowo niski wiek jest bardzo dużym plusem dla pasażera, choć nie posiada on na przykład klimatyzacji.