Kategorie
Blog

Autobusy marszałkowskie w województwie małopolskim

Pisaliśmy już o autobusach marszałkowskich w województwie łódzkim. Zobaczmy teraz dla porównania jak wygląda sytuacja na południu kraju – w województwie małopolskim. Samorząd województwa małopolskiego jest jednym z tych bardziej aktywnych pod kątem organizacji siatki drogowych połączeń wojewódzkich. Małopolski marszałek pierwszą marszałkowską linię autobusową zorganizował już we wrześniu 2017 r., więc dawno przed utworzeniem rządowego programu autobusowego – tzw. FRPA. Jak wyglądają i jak się sprawują małopolskie autobusy marszałkowskie? Zobaczcie razem z nami!

Kategorie
Blog

4 polskie miasta, które to potrafią! Integracja biletowa komunikacji miejskiej z koleją

Za południową i zachodnią polską granicą to już nic wyjątkowego. Kolej coraz bardziej się zrasta z transportem miejskim. Pasażerowie cieszą się, a dzięki bezkonkurencyjnym czasom przejazdu kolej w obszarach miejskich to prawdziwa alternatywa dla samochodu. Bo pociąg jest w mieście po prostu szybszy. A co najlepsze, aby było szybko i fajnie nie trzeba nic budować. Bo przecież linie kolejowe w miastach już istnieją, a pociągi najczęściej po nich już jeżdżą. Byleby pasażerom opłacało się wsiąść.

Kategorie
Blog

Autobusy marszałkowskie w województwie łódzkim

Przewozy autobusowe przeżywają obecnie bardzo ciężkie czasy pełne zmian. Coraz więcej linii autobusowych znika, połączeń jest coraz mniej. Dlatego przyjrzeliśmy się nowości na polskich drogach w postaci marszałkowskich linii autobusowych, które pojawiają się w polskich województwach. Ich zadaniem powinno być uzupełnianie kolei tak, żeby stworzyć zwartą siatkę połączeń kolejowych i autobusowych, pokrywającą idealnie całe województwo. Jak się sprawują linie autobusowe utworzone przez samorządy wojewódzkie? Jak się podróżuje nimi pasażerom?

Kategorie
Blog

Pociągiem i autobusem w góry? Czy ma to sens?

Lato to czas wypadów – najczęściej nad morze lub w góry! Weźmy sobie za przykład mieszkańca województwa śląskiego. Jakie ma możliwości, jeżeli chodzi o jednodniowy wypad w góry, jeżeli chce skorzystać z oferty transportu publicznego? Oferta kolejowa jest stosunkowo bogata jak na polskie warunki, ale co wtedy, jeżeli chce dojechać tam, gdzie pociąg nie dojeżdża? Ile to będzie kosztować? Czy jest taka oferta konkurencyjna w stosunku do samochodu?